Hoi An
Galerie? Rynki, na których kaczki sprzedaje się w pęczkach? Wypasione restauracyjki z wielkimi daniami po 5 dolarów? Przejażdżki rowerem na sielskie plaże? Wieczorne drinki w kosmopolitycznych barach? Pływanie w basenie w ogrodach pensjonatu? Tak, tak. Zgadza się! Wszystko to w Hoi Anie, do którego Was zabieramy!
Hoi An, znajdujący się na liście kulturowego dziedzictwa UNESCO jest dla nas ucieleśnieniem Wietnamu jak ze snu. Kameralna, małomiasteczkowa atmosfera zachwyci Was od pierwszych chwil pobytu, magiczne, średniowieczne uliczki sprawią, że pokochacie to miejsce, a urocze kolonialne kamieniczki podziwiać będziecie z zapartym tchem. Przytulne, otwarte nabrzeże wypełnione szykownymi restauracjami i świetnymi barami to okolica, której również nie da się nie polubić. Amatorom historii polecamy jednodniową wycieczkę do My Son, czyli starożytnych ruin najważniejszego miasta Królestwa Champy.
Kwadrans rowerem od pensjonatu rozciągają się wspaniałe, kilkukilometrowe plaże, na których Wasze serce skradną delikatne fale, piasek i atmosfera beztroski.